piątek, 9 maja 2008

Samosy

Odkad zostalam Mama, znajde czas na ugotowanie czegos fajnego bo to dla mnie najwiekszy relaks wyzyc sie kreatywnie w kuchni, gorzej jest z jedzeniem.
Od 4ch miesiecy jem na stojaco, jak kon a miotam sie jak ryba miedzy piskami coreczki a kuchnia z bulgotujcymi sie garami, wiec lece na zawolanie malej Diwy Operowej, tylko po to by po raz 125 wlozyc smoczek, ktory za 2sec i tak wyladuje na podlodze i znowu pisk na wysokie C.

Zastanawiamy sie kiedy znowu zjemy gorace curry z krewetkami, narazie musimy sie zadowolic wersja zimna, podgrzewana i zazwyczaj przypomina to fastfood w wesji domowej.
Podobno ma sie unormowac a przy drugim dziecku o wiele latwiej, jak na razie mamy wesoly Sajgon!
Ale jak mala terrorystka laskawie zasypia, wtedy ja moge sobie pozwolic na nocne buszowanie po kuchni, moja stara zasada ,ze nie jadam po 18 runela wiec w gruzach.
A 21.30 okazuje sie fantastyczna na pieczenie ciast i bardzo poznych, sytych kolacji.
Dzis wymyslilam na pocieszenie dlugiego dnia wegetarianskie samosy i zimne, rozane lassi.


Samosy
Farsz:

  • 1 1/2 sredni ziemniaki pokrojone w kosteczke
  • 1 slodki ziemniak (opjonalnie, moze byc dynia)
  • 1/2 szklanki zielonego groszku
  • 1/2 czerwona cebula
  • 1 zabek czosnku (rozgniecionego)
  • 1 lyzeczka pasty tandori
  • mala szczypta kminku
  • 1 lyzeczka pasty z kolendry
  • 1 lyzeczka pasty chili
  • 1 lyzeczka garam masala
  • 1/2 lyzeczki suszonego imbiru lub 2 lyz swiezego(drobno posiekanego)
  • 2 lyzki rodzynek

  • Ciasto:
    • 250g maki
    • 1/2 lyzeczki kurkumy
    • 4 lyzeczki stopionego masla
    • 1/2 lyzeczki garam masala
    • 125ml cieplej wody
    • 11/2 szklanki oleju( do smazenia)
    Make zmieszac z kurkuma, garam masala i 2 lyzkami masla. Powoli dodajemy wode i wyrabiamy ciasto przez 10min. Zagniatay kulke wkladamy do folii i odladamy na 30min

    Wszystkie skladniki i przyprawy dusimy kilka minut ( ziemniaki wczesniej gotowane ok 10min) w masle 2-3 lyzeczki.
    Ciasto dzielimy na 12-14 czesci, kazda porcje rozwalkowujemy na placek o serdnicy ok 14cm. Placki kroimy na pol i na kazdy nakladamy fasz.
    Brzego zwilzamy woda i skladamy na trojkaty(rozki), brzegi dociskamy widelcem. We frytkownicy lub glebokim garnku rozgrzewamy olej i smazymy rozki przez kilka minut az beda zlotobrazowe, odsaczamy na papierowym reczniku. Podawac z Dipem Mietowym

    Czas na Lassi
    !

    Brak komentarzy: